(74) Poradnik Jamesa Bonda. Jak zwerbować szpiega i go nie stracić (3).
Werbunek
Wpływ sytuacji wywiadowczej na
proces werbunku da się sprowadzić do następujących zagadnień:
a/ Mentalność
środowiska, z którego pochodzi kandydat na agenta. Mimo, iż określenie bazy
werbunku może nastąpić tylko indywidualnie, wychodząc z pobudek, jakimi kieruje
się kandydat, to sam proces rozpracowania, a także przygotowanie werbunku w
dużej mierze przebiega przy uwzględnieniu cech charakterystycznych i
mentalności środowiska. Na przykład poważne odłamy społeczeństwa w zachodniej
Europie są przeciwne stacjonowaniu na terytorium ich krajów wojsk i baz
amerykańskich; niektóre środowiska panicznie obawiają się lokowania w pobliżu
ich mieszkań składów z amunicją i bronią atomową; niechęć do Amerykanów kształtuje
się na tle politycznym /rzeczywista okupacja kraju przez wojska obcego
mocarstwa/, bądź ekonomicznym /w zaopatrywaniu wojsk w b. małym stopniu
korzysta się z towarów miejscowych - prawie w całości zaopatrzenie przybywa z
USA/. Inny przykład tego typu stanowi ustosunkowanie się ludności niektórych
obszarów Francji i W. Brytanii do oddziałów Bundeswehry, przysyłanych na
okresowe ćwiczenia.
Takie sytuacje sprzyjają werbowaniu; jednocześnie jednak osobnik
niechętnie nastawiony wobec Amerykanów lub Niemców wykazuje często swoisty
patriotyzm, który jego zdaniem nie pozwala mu prowadzić wywiadu przeciw własnym
władzom, jak najściślej przecież współpracującym z Amerykanami i Niemcami. Ten
brak politycznego rozeznania może skomplikować proces werbunku. Jest tu
niezbędna doskonała znajomość środowiska i doświadczenie w podejściu do niego.
b/ Sytuacja kontrwywiadowcza
obiektu lub środowiska. Podczas rozpracowywania kandydatów na agentów musi
być dokładnie zbadana atmosfera, w jakiej żyje dane środowisko, z punktu
widzenia kontrwywiadowczego. Wiadomo, że pracownicy pewnych obiektów, niektóre
środowiska, a nawet całe społeczeństwa są inspirowane przez kontrwywiad, który usiłuje
z jednej strony zasugerować im swoją wszechstronność i skuteczność działania, a
z drugiej wywołać psychozę antyszpiegowską. Są to zwykłe metody prewencyjne,
mające na celu usuwanie lub zwężanie, bazy werbunkowej obcego wywiadu. Rzeczą
wywiadu jest więc ustalenie stopnia nasilenia tej propagandy oraz sposobu, w
jaki reaguje na nią ludność; przy czym hałaśliwość propagandy a nawet stosowane
represje /aresztowania zakładników itp./ nie powinny zwodzić, o ile znane jest
ogólne nastawienie społeczeństwa do reżimu, zwykle bowiem nacisk zewnętrzny
kontrwywiadu na ludność jest tym silniejszy, im bardziej wiadomo, iż jest ona
nastawiona niechętnie lub wrogo wobec władz. Z drugiej strony w niektórych
krajach kapitalistycznych /np. Anglia, Szwajcaria/ znaczne odłamy społeczeństwa
współpracują z organami policji, zwłaszcza podczas wojny. W takim środowisku
praca werbunkowa wymaga szczególnej uwagi i ostrożności, ponieważ zagrożenie
stanowią nie tylko zawodowi policjanci i ich agenci, ale również szereg osób
spośród ludności miejscowej, od lat dziecięcych szkolonej przez policję. Przy
rozpracowywaniu osób, mających z racji pełnionych funkcji służbowych dostęp do
chronionych tajemnic, pracownik wywiadu musi mieć na uwadze fakt, że osoby
takie są bardzo często obserwowane przez kontrwywiad. Inwigilacja ta ma
zazwyczaj miejsce nie z powodu braku zaufania, lecz dla celów prewencyjnych -
aby daną osobę uchronić przed zwerbowaniem przez obcy wywiad. Agent
/wywiadowca/ nieuwzględniający ewentualności takiej sytuacji, naraża się na
szybkie zdemaskowanie jeszcze w procesie rozpracowywania kandydata.
c/ Pretekst i maskowanie
kontaktów przed zwerbowaniem. W procesie rozpracowywania zachodzi konieczność
częstego spotykania się z kandydatem. Mimo, iż spotkania te bezpośrednio nie
mają charakteru wywiadowczego, muszą być w miarę możliwości jak najstaranniej
maskowane przed KW, ponieważ zwrócenie na ten kontakt uwagi organów bezpieczeństwa
uniemożliwi werbunek lub uczyni bezprzedmiotowym wykorzystanie agenta po
zwerbowaniu. Trudność maskowania kontaktu polega na tym, iż tylko pracownik
wywiadu stosuje odpowiednie środki ostrożności /kontrolowanie się przed
inwigilacją itp./; natomiast osoba rozpracowywana, nie wiedząc przecież o
ostatecznym celu tych spotkań, nie zachowuje najczęściej żadnych środków
zabezpieczających, traktując kontakt jako rozrywkę towarzyską lub interes
osobisty. Rzeczą pracownika wywiadu jest więc maksymalnie zabezpieczyć kontakty
przed wykryciem ich przez KW. Dokonuje tego w oparciu o analizę sytuacji
wywiadowczej; musi on tu rozwiązać szereg następujących zagadnień:
- Utrzymywanie kontaktu
telefonicznego i korespondencyjnego z kandydatem. Kandydat nie powinien znać
numeru telefonu ani adresu i wywiadowcy; należy więc pod odpowiednim pretekstem
zapewnić tylko jednostronną łączność /od wywiadowcy do kandydata/ ewentualnie
wykorzystać "poste restante", skrytki listowe na poczcie itp.
- Wybór miejsc spotkania; dąży
się oczywiście do tego, aby spotkania odbywały się w miejscu zaproponowanymi
przez wywiadowcę; ma to tę dodatnią stronę, że miejsce to może być zawczasu
dokładnie zbadane, czy zagraża niebezpieczeństwo - oraz można je tak dobrać,
aby przeprowadzić rozmowę w jak najdogodniejszych warunkach. Znajomość sytuacji
wywiadowczej jest tu nieodzowna; chodzi bowiem nie tylko o bezpieczeństwo ale
również o to, aby kandydat nie domyślał się, że w wyborze odgrywał rolę
czynnik czujności wywiadowczej. Należy więc znać miejscowe zwyczaje, sposób
spędzania czasu po pracy lub w końcu tygodnia, rejony i miejsca, które można
odwiedzać bez zwracania na siebie uwagi, a jednocześnie mając po temu
wystarczający pretekst.
Kierowanie agentem
Z tej dziedziny należy omówić trzy zagadnienia, wiążące się ściśle z
sytuacją wywiadowczą: stosunek ludności do policji i kontrwywiadu, zagadnienie
łączności oraz finansowanie agenta.
a/ Stosunek ludności do policji i
KW omawialiśmy już w poprzednim rozdziale z punktu widzenia bazy werbunkowej.
Przy kierowaniu agentem sprawa ta nasuwa nowe problemy. Pewne odłamy
społeczeństwa traktują własną policję z pewnym lekceważeniem, płynącym z braku
zaufania czy też wprost z klasowej nienawiści. Z drugiej strony nieznajomość
metod działania policji i kontrwywiadu budzi niewiarę w ich skuteczność, co
pociąga za sobą beztroskie podejście do zagadnienia konspiracji i czujności.
Dlatego też kardynalnym obowiązkiem wywiadowcy jest poznanie sytuacji na tym
odcinku i przygotowanie się do odpowiedniego przeciwdziałania takim nastrojom.
Tam, gdzie kontrwywiad usiłuje wywrzeć silny wpływ na społeczeństwo, można zetknąć
się ze zjawiskiem odwrotnym: z przesadnym pojęciem o potędze i skuteczności
działania organów bezpieczeństwa. Może się więc zdarzyć, że agentowi po
zwerbowaniu nasuną się pewne refleksje, które obniżą jego chęć do pracy. I tu
również ważne jest poznanie zarówno nastrojów społeczeństwa, jak też metod
działania i umiejętności wykazywanych przez policję. Może się okazać celowe
podsunięcie agentowi publikacji obalających rozpowszechnione mity lub
wprowadzenie go do środowiska, które pod tym względem potrafi wywrzeć nań wpływ
korzystny. Opracowanie odpowiedniej metody musi być poprzedzone dłuższymi
studiami sytuacji wywiadowczej.
b/ Utrzymanie łączności z agentem
z jednej strony, zaś z Centralą z drugiej jest przedmiotem stałej, a często
największej troski rezydenta. Różne formy łączności wymagają różnych warunków
dla jej sprawnego i bezpiecznego funkcjonowania. Dla tego celu najistotniejszą
sprawą jest sytuacja wywiadowcza miejsca spotkania, schowka i sygnałówki.
Organizując spotkania w lokalu trzeba wiedzieć, w jakim stopniu jest on
narażony na penetrację kontrwywiadu. Zależy to od dzielnicy, charakteru lokalu
i rodzaju klienteli. Oczywiście lokale nocne, względnie miejsca odwiedzane
przez świat przestępczy, prostytutki, czarnogiełdziarzy, handlarzy
niedozwolonymi artykułami /narkotykami, bronią itp./ - będą pod mniej lub
więcej baczną obserwacją policji; mogą się zdarzać w nich obławy, sprawdzanie
tożsamości, względnie bójki i porachunki między przestępcami. Równie pilnie
obserwowani są klienci domów gier hazardowych. Takich lokali wywiad w ogóle
unika przy organizowaniu łączności.
Zasadnicze znaczenie ma również sprawa swobodnego przeprowadzenia
rozmowy wywiadowczej. Jeżeli spotkanie odbywa się w lokalu, w którym kelnerzy
niemal nie odstępują od stolika, obsługując klientów - rozmowy takiej nie można
prowadzić. Ważne jest też, aby stoliki stały w dostatecznej odległości od
siebie, tak aby nie trzeba było mówić szeptem, gdyż sprawiałoby to wrażenie
konspirowania. Miejsca spotkań, jak wiadomo, mogą być bardzo różnorodne; im
bardziej są oryginalne i często zmieniane, tym większa gwarancja bezpieczeństwa.
Wszędzie jednak obowiązuje zbadanie zawczasu sytuacji lokalnej i warunków
spotkania, celem przystosowania się do nich i wyboru najwłaściwszego
wariantu. Projektując spotkanie w muzeum, trzeba znać godziny otwarcia i
zamknięcia wystawy, ilość personelu i jego rozstawienie, godziny największego i
najmniejszego nasilenia zwiedzających, sposób kontroli zwiedzających, ich
zachowanie się wobec eksponatów /oglądanie pobieżne lub dokładne, szybkość
przechodzenia przez sale/, przeciętny czas pobytu w muzeum. O ile spotkanie ma
się odbyć w lesie, parku, ogrodzie lub na otwartej przestrzeni innego rodzaju,
niezbędne jest ustalenie, ilu jest w danej okolicy spacerowiczów, czy
ewentualnie oprócz spaceru jest celowe stosowanie innego pozorowania
/szkicowanie krajobrazu, pomiary miernicze, naprawa rzekomo uszkodzonego
pojazdu, posiłek na świeżym powietrzu/, najwłaściwszy ubiór, pora dnia dogodna
dla spotkania, możliwości dojazdu oraz szybkiego opuszczenia rejonu spotkania.
Wreszcie istnieje też sposób odbycia spotkania wywiadowczego "w ruchu"
/w pociągu, w samochodzie/: tutaj ważne znaczenie ma częstotliwość kontroli
ruchu /pasażerów w pociągach, samochodów na szosie/, istnienie zwyczaju
zabierania przygodnych osób do samochodu, nasilenie ruchu pasażerskiego,
najbardziej odpowiednie trasy dla rozmów wywiadowczych.
Łączność bezosobową, w odróżnieniu od osobowej, charakteryzują dwie
cechy: pracownicy wywiadu nie stykają się ze sobą; ich przebywanie w schowku /lub
sygnałówce/ trwa zazwyczaj b. krótko. Dochodzi natomiast inny czynnik,
mianowicie konieczność przechowania przesyłki wywiadowczej przez określony
przeciąg czasu. Szuka się więc takich miejsc, których sytuacja wywiadowcza
odpowiada wymienionym czynnikom. Głównie chodzi o stwierdzenie, czy w danym
miejscu przesyłka może być przechowana bez narażenia na wykrycie przez osoby
postronne - oraz w jakim czasie jest najdogodniejszy dostęp do danego miejsca.
Skala trudności rośnie w zależności od rozmiarów przesyłki, najłatwiej jest
oczywiście przekazywać pocztę skropkowaną, najtrudniej duże pakiety, Musi być
również dobrze zbadana sprawa, czy osoby biorące udział w łączności mogą pokazywać
się w okolicy schowka. Jeżeli bowiem wybierzemy go na wysypisku śmieci lub
wśród gruzów – nie może pokazać się tam człowiek ubrany nienagannie, o manierach
"osoby z towarzystwa". I odwrotnie, do schowka w eleganckim lokalu
nie ma praktycznie dostępu osobnik o niestarannym wyglądzie, chyba, że ma
okazję przedostać się tam z racji pełnienia czynności zawodowych /np. monter
instalacji elektrycznych, sprzątaczka, dostawca towaru itp/. Należy też uwzględnić
szereg innych okoliczności. Jeden z wywiadowców np. wybrał schowek w ubikacji
kawiarni nie zwróciwszy uwagi, że kabina była dostępna tylko dla mężczyzn. W
związku z tym łącznik, którym była kobieta, nie miała dostępu do schowka i
wymiana poczty nie mogła dojść do skutku. W innym wypadku wytypowany w dziupli
w drzewie schowek okazał się gniazdem os; przy wyjmowaniu poczty agent został dotkliwie
pokłuty i musiał odbyć kurację w szpitalu.
Ogólnie można też powiedzieć, iż wszędzie tam, gdzie panuje przesadny
porządek, sytuacja nie sprzyja organizowaniu łączności bezosobowej.
Przygotowanie schowka jest bowiem często związane z naruszaniem tego porządku,
co może łatwo wzbudzić uwagę i zdekonspirować przesyłkę. Tak np. umieszczanie
sygnałów pisanych lub rysowanych napotyka na duże trudności, jeżeli ściany,
drzwi, parapety itp. miejsca są utrzymywane w idealnej czystości, często myte i
odświeżane; trudno też stawiać inne znaki, jeżeli rejon jest często sprzątany,
zbyteczne gałązki, kamienie oraz wszelkie śmieci starannie usuwane, publiczne
ogłoszenia nie niszczone - w ogóle wszelka własność publiczna chroniona i
pielęgnowana. Tak jest np. w Holandii, Szwajcarii. To utrudnienie nie oznacza
oczywiście niemożliwości wykonania zadań wywiadowczych; wywiad jednakże musi
przystosować się do tych warunków i nauczyć się je wykorzystywać.
Łączność radiowa - stosowana w zasadzie podczas wojny - wymaga specyficznych
warunków, których ignorowanie prowadzi nieuchronnie do wykrycia radiostacji.
Trzeba przy tym mieć na uwadze, że z dwóch możliwości nadawania audycji
radiowych: z miejsca stałego i w ruchu - każda z nich posiada w danym miejscu i
czasie strony zarówno dodatnie, jak i ujemne; należy wybrać sposób, w którym
przeważają strony dodatnie. Np. nadawanie w dużym skupisku ludności i w rejonie,
gdzie pracuje wiele radiostacji legalnych, jest trudniejsze do wykrycia w razie
krótkiego działania radiostacji agenturalnej; natomiast wielokrotnie nadawane
seanse szybko zwiększają prawdopodobieństwo jej lokalizacji przez sieć
radio-pelengacyjną. Nadawanie w ruchu utrudnia zlokalizowanie, grozi jednak
niebezpieczeństwem natknięcia się na patrole policji, krążące podczas wojny
często po drogach i kontrolujące węzły dróg. Znając miejscową sytuację
radio-kontrwywiadowczą, stosuje się jeden lub drugi wariant, względnie ich
kombinację.
Powyższe uwagi odnoszą się do łączności radiowej dwustronnej, w której
agent używa nadajnik radiowy. Sytuacja wygląda oczywiście inaczej w łączności
jednostronnej - od Centrali do agenta; w tym wypadku agent prowadzi tylko
nasłuch audycji Centrali na zwykłym odbiorniku. Niebezpieczeństwo wykrycia tej
łączności przez KW zmniejsza się do minimum, jeżeli posiadanie odbiorników
radiowych jest legalne.
Osobna uwaga należy się temu rodzajowi łączności wywiadowczej, który
polega na przekraczaniu granic państwowych. Jak wiadomo, granicę można
przekraczać w dwojaki sposób: nielegalnie oraz przez punkty graniczne. W tym
drugim wypadku może nastąpić /ale nie musi/ dokładna rewizja osobista,
prowadzona przez osoby, mające duże doświadczenie w wykrywaniu pomysłowych skrytek.
Przy nielegalnym przekraczaniu granicy unika się wszelkiej rewizji, co pozwala
na przenoszenie nawet dużych pakietów wywiadowczych. Jednakże trzeba liczyć się
z tym, iż w razie zatrzymania - dokładna rewizja będzie przeprowadzona z
pewnością. Sytuacja na granicy i w pasie przygranicznym jest stałym przedmiotem
dokładnych badań ze strony wywiadu. Jest zrozumiałe, że wywiad poszukuje
najbezpieczniejszych przejść granicznych. Stopień bezpieczeństwa jest
uzależniony od stosunków łączących oba sąsiadujące państwa oraz od natężenia
ruchu granicznego. Tam, gdzie granicę przekraczają codziennie tysiące ludzi
udając się do pracy, celach turystycznych, rodzinnych itp., gdy granica przebiega
przez obszary gęsto zabudowane i zaludnione - kontrola jest bardziej pobieżna
/między Francją i Belgią, Belgią i Holandią, Francją i Szwajcarią, Szwajcarią i
NRF, NRF i Austrią/. W takich okolicach wyłaniają się możliwości umieszczenia
kuriera po jednej stronie granicy i zorganizowania stałej przepustki lub stałego
pretekstu przechodzenia do sąsiedniego kraju. Zabezpieczenie nielegalnego przekroczenia
granicy wymaga rozpoznania ilości stałych i ruchomych posterunków granicznych,
drogi przemarszu, ewentualnych przeszkód w postaci zasieków, rowów itp. - oraz
zachowania się w pasie przygranicznym po obu stronach granicy - /swoboda
poruszania się, kontrola osób obcych, możliwości korzystania ze środków
komunikacji/. Dobrze też jest znać historię przemytnictwa w danej okolicy, aby
w razie potrzeby wykorzystać je dla przerzutów wywiadowczych.
c/ Finansowanie agenta odbywa się oczywiście według oceny jego pracy
przez Centralę. Jednakże ustalając pensję agenta względnie stawkę za materiał,
Centrala musi uwzględniać sytuację ekonomiczną kraju, w którym pracuje agent,
wysokość zarobków w różnych zawodach - zwłaszcza w oficjalnym zawodzie wykonywanym
przez agenta - wreszcie górną granicę posiadania określonych sum pieniędzy,
powyżej której dysponowanie pieniędzmi przez daną osobę i w danej sytuacji
wzbudza uwagę.
Dobra znajomość wartości pieniądza wykazywana przez przełożonych agenta,
wzbudza w agencie szacunek; przeciwnie, brak rozeznania tej dziedzinie może w
człowieku chciwym wzbudzić chęć naciągania Centrali, co w rezultacie musi
doprowadzić do nieporozumień. Bezpieczeństwo agenta wymaga takiej organizacji
finansowania, aby otoczenie jego nie nabrało podejrzeń co do pochodzenia
posiadanych przez niego pieniędzy. Jeżeli więc oficjalne zarobki agenta są
znacznie niższe lub równe premiom otrzymywanym od wywiadu, należy zbadać, jaka
maska w danej sytuacji jest najwłaściwsza: posiadanie oszczędności z
dawniejszych lat; spadek lub część spadku; pożyczka, zaciągnięta prywatnie albo
w banku; wygrana na loterii; legalny zarobek uboczny /"prace
zlecone", usługi rzemieślnicze itp./. Należy jednak orientować się, czy
ujawnienie dodatkowych dochodów w jakiejkolwiek postaci nie wywoła interwencji
urzędu podatkowego, bowiem śledztwo prowadzone przez organy finansowe może
wykryć sprawy, których nie potrafiłaby rozpracować policja lub kontrwywiad
polityczny.
Duże trudności pod tym względem pociąga zazwyczaj za sobą finansowanie
maski agenta /wywiadowcy/, zwłaszcza w sytuacji, gdy jego oficjalne dochody są
zbyt skromne, aby mogły chociaż w części usprawiedliwić dokonane lub zamierzone
inwestycje, Np. założenie sklepu czy przedsiębiorstwa wymaga włożenia pewnego
kapitału; zakup samochodu w kraju, gdzie cena jego jest wysoka, wymaga również
usprawiedliwienia przynajmniej formalnego - zdobytych na ten cel środków.
Oczywiście, w każdym kraju istnieją różnorodne sposoby oficjalnego zdobywania
większych sum pieniężnych i wykorzystywanie ich jest na porządku dziennym;
trzeba tylko znać je i umiejętnie zastosować do konkretnej sytuacji.
Zdobywanie informacji
W dziedzinie zdobywania informacji sytuacja wywiadowcza określa:
możliwości dostępu do obiektu oraz metodę i technikę zdobywania informacji.
Obiekt interesujący wywiad jest zazwyczaj strzeżony, zaś odwiedzające go osoby
muszą zaopatrywać się w przepustkę i mogą być zrewidowane. Niekiedy zamiast przepustki,
osoba wchodząca jednorazowo otrzymuje przewodnika. Załóżmy dla przykładu, że
agent jest zatrudniony jako specjalista na stanowisku pomocniczym w
laboratorium wytwórni materiałów wybuchowych, pracującej m.in. na potrzeby
wojska. Agent ma zadanie przekazania fotokopii sprawozdania z doświadczeń
przeprowadzonych z nowym środkiem wybuchowym oraz próbki tej substancji. Zanim
rezydent zdecyduje dać polecenie wykonania zadania, rozważy najpierw z agentem
następujące szczegóły sytuacji wywiadowczej:
- kiedy w sali, w której pracuje agent,
jest najmniej ludzi /pora śniadaniowa/; kiedy zdarza się najbardziej
sprzyjająca okazja, aby zdobyć próbkę substancji;
- gdzie jest przechowywany
dokument z oceną doświadczeń i w jakich okolicznościach agent ma do niego
dostęp;
- czy agent jest kiedykolwiek sam
w pomieszczeniu przez dostatecznie długi czas, aby móc wykonać zdjęcia
dokumentu aparatem "Minox";
- czy przy wyjściu z obiektu stali
pracownicy są rewidowani i w jakich dniach lub przy jakiej okazji;
- czy w wypadku niemożności sfotografowania
dokumentu na miejscu, agent może wynieść dokument poza obręb obiektu i na jak
długo;
- czy pracownicy wnoszą ze sobą
teczki, torby, pakunki, i czy te przedmioty podlegają rewizji lub są deponowane
na portierni w czasie pobytu pracownika wewnątrz obiektu;
- jaki jest stosunek przełożonych
i kolegów do agenta, jakim cieszy się zaufaniem i opinią.
Dopiero po szczegółowym wyjaśnieniu tych zagadnień rezydent ustali z
agentem sposób wykonania zadania i dostarczenia zdobytych materiałów.
Warunki wykonania zadania zmieniają się w zależności od rodzaju i położenia
obiektu. Rozpracowując np. jednostkę wojskową stanowiącą garnizon jakiegoś
miasta, należy zorientować się w stosunkach łączących żołnierzy i oficerów z
ludnością miejscową; na tej podstawie ustali się sposób działania -
bezpośrednie nawiązanie kontaktu z wojskowym w miejscu, gdzie się chętnie
zbierają /miejscowa restauracja, kawiarnia, kino itp/, względnie wykorzystanie
do tego celu pośrednictwa osoby cywilnej, traktowanej jako informator nieświadomy.
W ogóle gadulstwo jako cecha charakteru ludności odgrywa dużą rolę w planowaniu
zdobycia informacji. Wywiad chętnie wykorzystuje metodę zręcznego „ciągnięcia
za język” wytypowanych lub przygodnych informatorów, gdyż jest ona bezpieczna,
pozbawiona ryzyka i daje często cenne rezultaty.
Dla zdobywania informacji drogą obserwacji wzrokowej i fotografowania
obiektów istotne znaczenie ma rozpowszechnienie na danym terenie samochodów
osobowych, turystyki oraz aparatów fotograficznych. Jeżeli samochód jest
rzadkością, jego przejazd przez wioskę lub prowincjonalne miasteczko budzi
sensację; podobnie rzecz się ma z fotografującym turystą. W takich rejonach
obserwacja i fotografowanie obiektu musi odbywać się w sposób skryty lub
ubezpieczony.
Sprawa zastosowania odpowiedniego sprzętu technicznego zależy od
sytuacji na miejscowym rynku. Jeżeli np. nie ma możliwości zakupu odpowiednich
filmów, klisz lub chemikaliów, należy je przysłać agentowi z Centrali - co w
niektórych wypadkach może być problemem skomplikowanym - lub zastosować inną
metodę utrwalania zdobytych materiałów wywiadowczych. Podobnie przedstawia się
sprawa z aparatem fotograficznym. Jeżeli mamy zamiar przesłać agentowi nowy aparat
dogodny dla fotografowania dokumentów, którego agent nie może kupić w swoim
kraju, należy zastanowić się i zbadać, czy pojawienie się nieznanego aparatu w
ręku agenta nie wzbudzi podejrzeń. Wiadomo przecież, że aparatu takiego agent
nie będzie mógł ukrywać przeciwnie, dla stworzenia wiarygodnego alibi powinien
korzystać z niego w sposób naturalny. Musi więc być przy gotowany na dyskusję
na temat aparatu ze znajomymi i z osobami spotkanymi przygodnie; w takich
rozmowach wypłynie nieuchronnie zapytanie o cenę, miejsce i sposób nabycia
aparatu. Sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, jeżeli chodzi o micro aparat
typu „Minox”. W niektórych krajach zachodnich bowiem "Minox" i filmy
do niego można bez żadnych trudności zakupić oficjalnie we wszystkich większych
sklepach z artykułami fotograficznymi, jednakże ich rozpowszechnienie w
szerokich kręgach społeczeństwa jest znikome. Powstaje więc swoisty paradoks,
polegający na tym, że artykuł jest legalny i posiadanie go nie może być
oczywiście podstawą do oskarżenia, jednocześnie jednak może spowodować
powzięcie podejrzeń o wykonywaniu zadań wywiadowczych. Samo podejrzenie
wystarczy, aby zaszła konieczność zamrożenia agenta lub nawet zerwania z nim.
Na podobny
paradoks można napotkać w dziedzinie zbierania informacji wywiadowczych drogą
studiowania prasy. Jak wiadomo, z prasy codziennej i innych publikacji można wyłowić
sporo wiadomości interesujących wywiad: czytanie tych wydawnictw jest
najzupełniej legalne. Jeżeli jednak robi się z tej prasy wycinki i zestawia się
zawarte w nich wiadomości w sposób przydatny dla wywiadu, to w myśl kodeksu karnego
niektórych krajów /np. Szwajcaria/ jest to karalne, ponieważ zostaje
zakwalifikowane jako czyn przestępczy /szpiegostwo/. Jak widzimy, znajomość
obowiązujących w danym kraju przepisów i ustaw, a przede wszystkim sposobu ich
interpretowania przez organy prokuratury i sądownictwa jest bardzo pożyteczna i
może uchronić przed wsypą grożącą z najmniej zdawałoby się spodziewanej strony.
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz